Od Halt'a- cd Shimy

Do jeziora zostało jeszcze 50 metrów. W czasie drogi widziałem chyba wszystkich zawodników wyścigu. Przygotowywali się do biegu.
- Jesteśmy! - Zawołała Shima.
Nic nie odpowiedziałem. Uznałem, że nie trzeba.
Na jeziorze unosiły się małe fale. Woda przy brzegu była ciepła. Dalej chłodna.
- Będziesz pływał?
- Może.
Shima potruchtała i wskoczyła do wody z głośnym "plusk". Zaczęła pływać w czasie gdy ja położyłem się na płytkiej wodzie. Wadera zanurkowala. Po chwili wyłoniła się z rybą w pyszczku. Do wyścigu zostały jeszcze 2 godziny.


*** 2 godziny później. ***


Wyścig miał się zacząć za chwilę. Wyszedłem z Shimą z wody i pobiegliśmy na polanę. Brakowało już tylko Neon'a. Po chwili się zjawił. Zawodnicy ustawili się na linii ,,start". Zacząłem z Shimą odliczać.
- Do biegu...! - zacząłem.
- Gotowi...! - Powiedziała nieco głośniejszym tonem Shima.
- START !!!! - Wydaliśmy się razem i uczestnicy ruszyli.
Wilki i smoki, które przyszły oglądać wyścig krzyczeli imiona zawodników.
Pierwsza biegła Ingreed. Tuż obok niej Ontari. Alice i Neon wyprzedzali się kilka metrów za nimi. Amaimon biegł dwa metry przed Czarną Wdową. Ostatnia dwójka chyba już opadła z sił. Wystartowali najszybciej i przez jakiś czas biegli w czołówce, jednak nie rozłożyli sił odpowiednio na 15 kilometrów. Spojrzałem na Shimę, która siedziała obok mnie.
Po starcie przeszliśmy szybko na metę aby zobaczyć kto wygrał.
Wadera była zachwycona, że nasza praca nie poszła na marne. I wtem stało się coś dziwnego.
Pierwszy raz od baaaardzo długiego czasu uśmiechnąłem się szczerze do kogoś. Shima uniosła brew. Pokiwałem głową. Także się do mnie uśmiechnęła. Także szczerze.
Zdziwiłem się bardzo, ponieważ od śmierci Caitlyn uśmiechałem się tylko do Vat. Parę razy też do innych osób ale wtedy to tak nie szczerze.


Shima?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^