Od Shimy-cd Ontari'ego

-Moje imię chyba nie ma żadnego znaczenia. Gdyby miało to powinnam o tym wiedzieć. - odpowiedziałam
-Nie wszystkie imiona muszą mieć konkretne znaczenie - odparł basior
-No tak. I ja jestem tym jednym wyjątkiem - uśmiechnęłam się, podniosłam się z ziemi gotowa wyruszyć na spacer - Idziemy gdzieś ?
-W jakieś konkretne miejsce czy ot tak ?
-Hmhh.. Chciałabym Ci coś pokazać. - powiedziałam tajemniczo
-Oo. Zaciekawiłaś mnie - Ontari podniósł się z ziemi, jego mały króliczek skoczył gdzieś w krzaki - Do zobaczenia Rufus. - odpowiedział na pożegnanie - Więc. Prowadź - uśmiechnął się
Słońce już tak bardzo nie grzało. Z resztą słońce szykowało się do zmiany z księżycem. Już niedługo i zrobi się ciemno. Ruszyliśmy wolnym truchtem przed siebie. Skakaliśmy przez połamane drzewa, różnej wielkości krzaki. Omijając ogromne konary drzew, jaskinie różnych wielkości... I w końcu jesteśmy. Duża skała, obrośnięta z każdej strony winoroślami. Odsłoniłam łapą pewną ich część i weszłam do środka ukrytej jaskini.


-I jak.. ładnie ? - zapytałam basiora



Ontari ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^