-A Mokari się tam zmieści. Wiesz, jest dość... duży?- uniosłem brew
-Mieściły się tam większe stworzenia niż smoki
-A istnieją takie?- zaśmiałem się
-Na przykład Clever'y. Tylko one musiały by być niższe. To jak, idziecie?
-Chętnie poznam historię- powiedział mój przyjaciel. Wszedłem na jego grzbiet, a Aro zrobił to samo z Libre. Smoki wzbiły się w powietrze, łamiąc trawę, która już nie mogła utrzymać nacisku powietrza.
Czułem powiew ciepłego powietrza na pysku, powoli przeniósł się na całe ciało. Oglądałem dolinę z góry. Po chwili już byliśmy na miejscu nie było to daleko...
Aro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz