Od Amaimona- cd Shimy

-Amaimon?-spytała zaskoczona Shima-Co ty robisz? Chcesz się zabić?! Jak ta gałąź spadnie...
-Nie tak łatwo jest mnie zabić...-przerwałem jej-A gałąź nie powinna spaść. Nie jestem gruby. Oj, wybacz. Przerwałem ci co jest do mnie niepodobne... Przepraszam.
-Nic się nie stało.-powiedziała.
Zeskoczyłem z drzewa obok Shimy. Wtedy nieoczekiwanie gałąź pękła i spadała w naszą stronę. Natychmiast wstałem na dwóch tylnych łapach i złapałem dwoma przednimi łapami gałąź.
-Cóż... Jednak jestem gruby. Muszę schudnąć.-mruknąłem wyrzucając gałąź w krzaki jak gdyby nigdy nic.

Shima? XDDD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^