Bawiłam się płatkami śniegu, które wyczarowywałam. W końcu znudziła mi się zabawa. Położyłam się pod drzewem i zasnęłam/..
Obudziłam się. Słońce powinno zachodzić za około 4 godziny. Wstałam i wyciągnęłam się. Zobaczyłam że w krzakach coś się rusza.
-Kto tak jest?!
-Spokojnie jestem Drago-powiedział basior wychodzący z gąszczy. Jego uroda nie była przeciętna. Mimo, że w futro wplątały mu się gałęzie i liście. Nie stałam już w pozycji obronnej
-Ja jestem Snowdrop
Drago?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz