-Co taki dzieciak jak ty robi sam w środku nocy w lesie.
-Przynajmniej mam ubranie-powiedział chłopak.
-Mądrala się znalazł.Ale poważnie co tu robisz?
-Ojciec powiedział że widział dwa białe wilki nie daleko,i że chciałby taki dywanik pod nogi.Więc poszedłem ich poszukać .I się trochę zgubiłem.
Wkurzyłam się.My dywanikami!?
-I co znalazłeś?-powiedziałam sarkastycznie.
-Co cie to.
-Nawet nie wiesz ile!-odpowiedziałam podnosząc głos.
Zdziwiła go ta reakcja.
-Nie macie pojęcia kim jestem!
-To raczej ty nie masz pojęcia kim jesteśmy-powiedziałam dumnie jak nigdy.
-Tak naprawdę to tata nie chciał tych wilczych dywaników...Ja poszedłem szukać wilków,bo...ch...chciałem je złapać...
Wyciągną linę,strzelbę z środkami nasennymi,obroże.
-A po co ci wilki?
-Miałem zamiar je oswoić i zrobić z nich zwierzęta domowe.Żeby mi nie dokuczali koledzy.Bo u nas jest moda na wiki...Taki jeden ma 4 wilki i nas zaprasza żebyśmy je oglądali.A ja wiem że tu jest pełno wilków.
-A co jak by cię te wilki zaatakowały?-spytała Shima.
-Ciekawe...
-Ja się nie boję nawet jakby tu wyskoczył wilk!
-Założę się że tak.
-Nie!
-daj strzelbę i ci je pokarzę.
Chłopak posłusznie nam je oddał.A my za krzaki i przemiana....
Gdy pod postacią wilków wyszłyśmy już nie był taki odważny.Już sięgał po broń, na szczęście Shima była szybsza i rozgryzła broń.zamarł...i stracił przytomność.Postanowiłyśmy wrócić do dawnej postaci zanim się ocknie.Gdy otworzył oczy zobaczył nas,w szlafrokach.Uciekł i nie wrócił...
Shima?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz