Od Aro-cd Ruby-do Ruby

Siedziałem. Tęskniłem za moją matką. To chyba było moje jedyne uczucie. Tęsknota. Pragnąłem żeby ożyła. Jednak wiedziałem jak to się może skończyć. Z wspomnień, choć krótkich wyrwał mnie ledwo słyszalny hałas. W krzakach coś było. Skoczyłem na to i przygniotłem do ziemi. To ta nowa wścibska wadera.
-Możesz ze mnie zejść?
-Dlaczego mnie śledzisz.
-Nie śledzę
-A od początku? Najpierw ucierpiałaś w polowaniu. Jaki mądry wilk tak postępuje Teraz za mną chodzisz. Wyjaśnisz mi to?!
-Byłam głodna. Nic nie jadłam od kilku dni.-powiedziała
Stanowisko alfy kazało mi teraz zaproponować polowanie. Nie chciałem jednak musiałem
-Wiec może polowanie-zeszłem z niej
-Chętnie
-Dobra tylko powiedz po co tu przyszłaś.

Ruby???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^