Od Shimy-cd Jared'a-do Jared'a

Schowałam się. Zza wilka wyłonił się drugi. Większy i na pewno silniejszy. Ciągnął coś. Może jelenia? Może sarnę? Nie! On ciągnął Jared'a! Nie wiedziałam co robić. Na pójście po pomoc było za późno. Przypomniało mi się że mogę porozumiewać się telepatycznie z Zarą.
-Zara!
-Tak ? Czemu telepatycznie.
-Szybko chodź koło jeziorka. Stoją tu dwa basiory i porywają Jared'a!
-Dobrze, Dobrze.
Za mną już stała Zara
-Szybko- wyszeptałam- Pacz !
-Co oni robią?
-Nie wiem. Wyskakujemy na trzy!
-dwa
-Jeden!
Wyskoczyłyśmy zza krzaków. O dziwo basiorów nie było. Starałyśmy się ich wytropić ale jakby wyparowali. Na miejsce przyszedł również Athos.
-Co wy tu robicie ? -zapytał
-Porwali Jared'a -tłumaczyła Zara
Wpadłam na trop. Pobiegliśmy razem w trójkę za zapachem. Trafiliśmy do miejsca na końcu lasu. Były tam góry. Duuuże góry. Basiory wciągały Jared'a do jednej z jaskiń. Postanowiliśmy zaatakować. Nie mieliśmy szans. Chociaż nie było nikogo innego oprócz ,, tamtej dwójki ,,. Wyskoczyliśmy zza krzaków.


Jared ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^