-O co chodzi ? Zara ?
-Ten ich przywódca... Zabił moją rodzinę i jest mu jeszcze mało. Chce zabić mnie.
-Nie martw się - przytuliłem waderę - Będę przy tobie
-Dziękuję
-Uuuuu - uśmiechnęła się Shima - Ja już idę nie będę wam przeszkadzać- pobiegła
Zrobiło się ciemniej. Odprowadziłem waderę do jaskini.
-Do jutra- rzekłem i zniknąłem w ciemności.
Zara?
Sorki że krótko :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz