Od Irviny-cd Aro-do Aro

Wstałam o świcie. Przeciągnęłam się i ziewnęłam. Spałam krótko i bardzo płytko, więc byłam niewyspana. Cały dzień minął mi dość szybko. Gdy był już wieczór pobiegłam coś upolować. Na łące stał Esprit. Wpatrywał się we mnie. Podszedł do mnie i uśmiechnął się. Spojrzałam mu w oczy, lecz zaraz potem odwróciłam wzrok.
- Przepraszam, Esprit, ale nie mogę zostać. Idę do Aro.- powiedziałam i odwróciłam się
- Stój. Proszę.- nalegał- Dlaczego już idziesz? Przecież chciałaś coś upolować, tak?
- Tak.- przytaknęłam i wpatrzyłam się w basiora. Ten uśmiechnął się figlarnie i zrobił krok w bok. Za nim leżał spory jeleń. Był martwy. Już wiedziałam o co mu chodzi.
- Może... Miałabyś ochotę?- spytał
- Tak... Znaczy... Nie. Przepraszam.- uniknęłam spojrzenia jego smutnych oczu i, mimo rosnącego głodu, odeszłam. Pobiegłam do jaskini Aro.
- Długo na mnie czekałeś?- spytałam

Aro??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^