Od Amaimona


Od razu po przebudzeniu kierowałem się do lasu, aby na coś zapolować dla Killer'a. Biedak zachorował. To będzie ciężkie polowanie... Muszę zabić dużo zdobyczy, żeby mój Smoczy Przyjaciel się najadł. Zmieniłem się w chomika. W jego postaci szybko się przemieszczam. Podczas mojego spaceru do lasu usłyszałem rozmowę dwóch wilków.
-Gdzie byłeś?
-Na polowaniu. Przyniosłem ci żubra!
~~Żubry! Jeśli złapię kilka Killer powinien się najeść.-pomyślałem uradowany.
Biegłem co sił w łapkach. Gdy tak wędrowałem ktoś przygniótł mnie do ziemi. Spojrzałem na tego kogoś. To był wilk z watahy do której należę, który łapą przygniótł mnie do ziemi. Zmrużyłem oczy. Tupnąłem tylną łapą w ziemię. Spowodowałem tym lekki wstrząs ziemi. Zdezorientowany wilk puścił mnie rozglądając się dookoła. Mogłem stworzyć pod nim dziurę, w którą by wpadł... No cóż już za późno. Zamieniłem się w wilka, a wstrząsy ustały. Wpatrywałem się w wilka wnerwiony i zawróciłem.
Ktoś chętny? Amaimon szuka znajomych... ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^