- Nie mów tak!!- zaprotestowałem- Ty przeżyjesz, rozumiesz? Jesteś im potrzebna, Glimmer!
- Skiron... Proszę...
- Nie mogę obiecać. Wtedy się poddasz, a ja nie mogę do tego dopuścić...- westchnąłem i kontynuowałem- One cię potrzebują. To ty jesteś ich matką! Ja... Ja kompletnie nie znam się na opiece nad szczeniakami. Proszę, nie poddawaj się...- szepnąłem
Wadera nic nie odpowiedziała. Byłem bezradny. Ona była dla mnie taka ważna...
- Ty...- szepnąłem telepatycznie do wadery- Ty jesteś mi potrzebna, Glimmer... Walcz... Walcz do końca...- moje serce waliło jak oszalałe. Tak jakby miało zaraz pęknąć...
Glimmer??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz