Od Skiron'a-cd Clove- do Clove

Gdy tylko skończyliśmy się całować spojrzałem w jej piękne, duże oczy. Uśmiechnąłem się i trąciłem ją nosem.
- Jesteś piękną, wyjątkową waderą...- szepnąłem- Kocham Cię, Clove...
- Ja... Ja ciebie też, Skiron- uśmiechnęła się, a do jej oczu wpłynęły łzy. Łzy szczęścia.
Już nic nie mówiłem. Słowa i tak nie oddałyby wyjątkowości tego, co właśnie między nami zaszło. Spojrzałem na nią i otarłem jej łzy łapą. Lekko uniosłem jej głowę łapą, tak, aby spojrzała mi w oczy. Po chwili nasze usta znów złączyły się w długim, namiętnym pocałunku...


Clove??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^