-No nie wiem-powiedziałam z uśmiechem, chcąc go naciągnąć.- Dobrze-powiedziałam i uśmiechnęłam się
-Serio?
-Serio. Chodź za mną-powiedziałam i pokierowałam basiora w stronę wysokiej góry. Po chwili byliśmy na szczycie. Było pięknie. Potruchtałam jeszcze dalej ścieżką
-Gdize idziemy?-spytał
-Do miejsca gdzie zawsze trenuję-powiedziałam po chwili znaleźliśmy się obok jeziora
Marvel???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz