Westchnęłam. Chciałam, żeby był cały czas przy mnie. Ale wiedziałam, że tak się nie da. Jeszcze raz spojrzałam w stronę miejsca, w którym zniknął Aro. Odwróciłam się i powlokłam do jaskini. Przeszłam przez tajemniczą szczelinę i ruszyłam biegiem. Po chwili znalazłam się już w swojej jaskini i położyłam się w jej kącie. Nie chciałam zasypiać, choć byłam bardzo śpiąca. W końcu jednak zmęczenie wygrało i, przymykając oczy, zasnęłam.
Aro??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz