Czułem bijące ciepło i szczęście. Wciąż nie wierzyłem w to ,że odważyłem się to powiedzieć. Na niebie pojawiła się spadająca gwiazda. Wiedziałem że to znak od matki
-Pomyśl życzenie-nalegałem
-No dobra-powiedziała. Po chwili spytała- Co pomyślałem?
-To tajemnica.-uśmiechnąłem się
Irvina???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz