-Właściwie to nie wiem kim on jest.-powiedziałem. Nie wiedziałem że mam kogoś. Był moim przyrodnim bratem. Pewnie odszedł od matki. Ne umiałem wyrazić swoich uczuć. Uczucia i nastrój były zmącone. Nieb wiedziałem co powiedzieć.
-Wybacz, ale muszę cię opuścić-powiedziałem i zniknąłem. Poszedłem gdzieś. Gdzieś gdzie nikt nie myślał, że może mnie znaleźć. Poszedłem po prostu przed siebie.
Irvina???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz