Poleciałem i usiadłem na wysokiej skale. Smoczyca nie zauważyła mnie. Gdy była przy skale zleciałem przed nią
-Nieładnie tak traktować gospodarzy.
-Odczep się.
-Nie nogę. Jesteś na moim terenie. Jeśli nie chcesz dołączyć
-Nie mam jak na razie zamiaru.
-To nie w moim stylu, ale może walka? Jeśli przegrasz wynosisz się stąd albo dołączasz.
-Idealnie-powiedziała pewna siebie. Zaczęła używać jakiś mocy. Chyba chciała mnie.. przestraszyć? Marnie jej to wychodziło.
-Nie umiesz niczego?-spytałem. Polubiłem dokuczanie tej smoczycy
Halloween Mello???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz