Od Dan'a-cd Halloween Mello-do Halloween Mello

-Ród Śmierci!-spytałem, lecz nie czekałem na odpowiedź. Wiedziałem, że skądś znam tę smoczycę. Mimo, że wtedy miała 3 tysiące lat(patrzę na wiek z zakładki, Dan miał wtedy 2 000) to i tak się nie zmieniła te jej oczy. Furia w moim ciele wrzała jak w garnku. Zacząłem gwałtownie rosnąć. Starałem się jednak opanować i nie rosnąć już dalej. Teraz byłem 3 razy większy od smoczycy.

Rzuciłem się na nią , odrzucając ogonem tą która poznałem kilka dni temu. Stworzyłem barierę. Nie mogła używać mocy. Moje ogromne pazury przyciskały się do jej gardła( każdy ma chyb gardło, nawet śmierć)
-To nigdy nie wróci! Przeżyłem tylko po to by się zemścić! A teraz będę miał szansę. Może nie w tej chwili, ale nie zamierzam być już dłużej miły! Wrócę i zabiję cię. Bo mój Klan,a raczej ja który przetrwałem to wszystko potrafi to. Potrafi zabić śmierć z zemsty...-powiedziałem i zniknąłem zamieniając się w czarny śnieg...


Halloween Mello?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^