-Idźcie przodem. Musimy się śpieszyć. -poszliśmy trzymałem szczeniaka w pysku. Starałem się by nikt nie widział jak opdchodzimy. Jednak trafiliśmy do watahy.
-Więc?-spytała Zara
-Wiem już co znim zrobię
-Co?-zabrała gos Shima
-Oddam w dobre ręce. Idźcie a ja dołączę-zniknąłem w lesie. Biegłem trzymając szczeniaka. Nie mógł zostać z tamtymi wilkami. to mogło się dla niego źle skończyć. Położyłem malucha w jaskini. Zobaczyłem jak podchodzi jakaś wadera. Patrzyłem na nią i szczeniaka. Wzięła go i zabrała ze sobą. Tam się nim zajmą-pomyślałem i zacząłem wracać do Shimy
Shima??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz