Od Alice- cd Ontari'ego

-Znalazłam cię pod drzewem- powiedziałam łagodnym głosem. Morgana ze środka wołała abym powiedziała jeszcze: "Myślałam, że to jakiś żul". To jednak nie było aż tak w moim stylu. Nie było we mnie kropli złośliwości. Ta cała Morgana...
-Dzięki za pomoc- wstał
-Głowa cię nie boli?
-Trochę...- zaczął
-Trochę, bardzo, okropnie?- zaśmiałam się
-Możliwe
-Masz, napij się tego- podałam mu miskę z wywarem, która leżała na drewniano-kamiennym ala stole
-To miłe z twojej strony, ze mi pomagasz

Ontari?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^