- Nie mam pojęcia kto to ta Ruby, ale myślę, że co do mnie alfa się nie pomyli. Nie wyglądam na szpiega.- mruknąłem- Chodźmy już. Mi naprawdę nic nie jest. To tylko lekki ból głowy…
- Lekki?- spytała- Przecież przed chwilą zwijałeś się z bólu!!
- To było przed chwilą…
Wadera pokręciła głową i ruszyła. Wyrównałem z nią chód. W końcu dotarliśmy. Weszliśmy do jaskini, w której stał samiec alfa. Rozmawialiśmy dość długo, ale przyjął mnie. Po wyjściu spytałem wadery;
- A nie mówiłem? Nie wziął mnie za szpiega- zaśmiałem się. Ból już przeszedł, a ja cieszyłem się z nowego domu- To teraz proponuję zwiedzanie terenów. Od czego proponujesz zacząć?- spytałem z uśmiechem
Glimmer??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz