Od Irviny-cd Aro-do Aro

Stałam tak, osłupiała. Nie wiedziałam, dlaczego mnie puścił, ale w tym wilku był coś, co mnie intrygowało. Spojrzałam w stronę Corvira, który z wściekłą miną stał w milczeniu. Podeszłam do niego i wskoczyłam na jego grzbiet.
 ~Musimy go znaleźć~
 ~Dobrze, tylko po co? On prawie cię zabił!~
 ~Tak, ale... Zdecydowałam, że chcę tu zostać.~
 ~Że co?! Tutaj?!~
 ~Tak, właśnie tu.~
 Corvir wzbił się w powietrze i rozpoczęłam poszukiwania. W końcu zauważyłam tego basiora, który leciał na swym smoku.
 - Czekaj!- wykrzyknęłam i wyrównałam z nim lot

 Aro??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^